Witam Was bardzo cieplutko .
Mniej mnie tu ale nic na to nie poradzę ;-(
Takie życie .
Dziś chcę pokazać jak bardzo wciągnęły mnie Małe Myszki
i ich ubranka .
Jak widać moja myszka to prawdziwa kobieta -
ma pełną szafę, a nie ma w co się ubrać ;-)
By pastelowe sukieneczki nie były tak słodkie - do każdej dodałam
mroczne dziewczynki;-)
i tak prezentuje się cała seria .
Przejadły mi się już myszki więc kolejne posty będą bardziej Tildowe ;-)
pozdrawiam i dziękuję za każde miłe słowo .S.
Śliczne te ubranka. Te wszystkie pastelowe podobają mi się najbardziej, może dlatego, że ja ciągle siedzę w czerwonym, ale tyle tego jest , że żal nie wykorzystać. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTa Twoja myszka to prawdziwa strojnisia:) Piękna kolekcja sukienek.
OdpowiedzUsuńCudne sukienusie, widzę, że Twoja Myszka ma więcej ubrań niż ja ( hihi ).
OdpowiedzUsuńChociaż nie jestem myszą to mysie problemy typu "nie mam co na siebie włożyć" są mi bardzo bliskie ; ). Mroczne dziewczynki świetnie pasują do tych mysich ubranek,nadają takiego fajnego zadziora : ) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńChętnie bym się zamieniła w Taką mysie i przygarneła choć część jej garderoby:)
OdpowiedzUsuńJakie cuda!!!! To jak spełnienie snu z mojego dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńMyszka bogata w cudne stroje... Wygląda to superowo....Buziaki do zobaczenia....
OdpowiedzUsuńOjojoj...rzeczywiście Cię wciągnęły ;)
OdpowiedzUsuńTemat myszek to iście jesienny temat ;)
Nie widziałam nigdy garderoby w takim rozmiarze...?! Śliczna
Pozdrawiam jesiennie
O matko:)
OdpowiedzUsuńAle ślicznych ubranek!!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Niesamowite, jestem pod wrażeniem ilości ;))) pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńNo nie, żeby myszka miała tyle ciuchów i takie piękne atelier! Cudna, piękna i w ogóle padam z wrażenia, ja ledwo jedno ubranko sklecę:)
OdpowiedzUsuńAle słodkie i malutkie :)
OdpowiedzUsuńOczywiście myszka nie ma co na siebie włożyć … bo za duży wybór ma :)
OdpowiedzUsuń