Witam Was bardzo cieplutko .
W przerwach na szycie ( czyli wszędzie gdzie idę lub jadę )
dzieję na drutach .
Bardzo mnie to odpręża i relaksuje ;-)
W ten weekend - podróż autobusem do stolicy
też umilałam sobie słuchając audiobook i dziejąc na drutach.
A oto efekt ;-)
są to sukieneczki dla moich Małych Myszek -
wersja paste-love ;-)
Muszę wy-dziać te motki bo już czas
na jesienne kolorki ;-)
pozdrawiam S.
haha coś niesamowitego, na prawdę. Cała masa drobniutkiej dłubaniny, a efekt osiągnełaś cudny!
OdpowiedzUsuńdziękuje za odwiedziny i zdecydowanie zostaje u Ciebie na dłużej :)
pozdrawiam
No nie,jesteś niesamowita : ) Te kiecusie są przesłodkie i na dodatek w takich ilościach robią ogromne wrażenie : ) Ech,zazdroszczę,że możesz podczas jazdy coś fajnego udłubać bo dla mnie takie robótki podczas jazdy to mogły by się zakończyć ostrym haftowaniem i to w trybie natychmiastowym ; ) W czasie jazdy to nawet nie jestem w stanie napisać smsa,tym bardziej Cię podziwiam : )
OdpowiedzUsuńAlbo dziergasz z prędkością światła, albo ta podróż była bardzo dłuuuga..:) Kochana, sukieneczki są rewelacyjne, prześlicznie wykonane i te kolory! Oj, już zazdroszczę małym właścicielkom:)
OdpowiedzUsuńTwoje łapki to jak maszynka do dziania....Cudowne te myszkowe sukienusie....Całuski ....
OdpowiedzUsuńWidzę, że mnóstwo u Ciebie cudeniek - zagoszczę tu na stałe:) Słodkie te sukieneczki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie;)
Ależ słodkie! Wszystkie razem wyglądają fantastycznie. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję za miłe słowo :) przepiękna kolekcja sukienek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Wow jakie mnóstwo! Chyba daleko do stolicy :) Ja tam takie kolorki uwielbiam nawet jesienią :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńCudne, wspaniałe kolory, pozdrawiam i zapraszam "na kawkę" do siebie;)
OdpowiedzUsuńCudności :)
OdpowiedzUsuń