Witam Was bardzo cieplutko .
Wrzesień - zaczęła się szkoła i tak jakoś wszystko wskakuje w swój rytm i tor.
Młoda do szkoły , jeszcze tylko studenta wysłać i od października będzie cisza.
Wbrew logice -teraz mam więcej czasu na szycie niż w wakacje.
Szycie laleczek wciągnęło mnie.....
Są dla małych dziewczynek i mają całą garderobę ściąganą .
Dziś dwie siostry -
Tania i Dasza .
Imiona moich laleczek są rosyjskie z dwóch powodów -
po pierwsze wykrój laleczek jest zapożyczony z rosyjskich stronek,
a po drugie takie imiona nosiły bohaterki mojej ulubionej
powieści- czy wiecie jakiej ???
pozdrawiam S.
Fajnie wyszły:)
OdpowiedzUsuńCzytałaś mój komentarz pod twoim ostatnim postem??? Da się zaradzić?
cudowne są:-)
OdpowiedzUsuńSą śliczne i do tego mają ubranka w moich ulubionych kolorkach :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Jesteś niesamowita;))Lalunie są przeurocze,a w dodatku ubrałaś je w cudowne fatałaszki;)
OdpowiedzUsuńTak, wiem - "Jeździec Miedziany", czytałam całą trylogię:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te siostrzyczki!