Witam Was bardzo cieplutko.
Kolejne Tildy, są już u nowych właścicieli.
Pojechały z małymi dziewczynkami do Niemiec,
dlatego Tildy Niemki.
Pierwsza zimowa, druga letnia.
A tym czasem w mojej pracowni ......
A tym czasem w mojej pracowni ......
Segregacja -
ale nie śmieci, a guzików i innych przydasi
( choć dla niektórych to są śmieci ;-) .
Moja " obsesja " krawiecka osiągnęła apogeum....
Tysiące guziczków -jak to ogarnąć ???
W sklepie " wszystko po 5 zł ", kupiłam słoiczki ( 2 zł za sztukę ).
Zrobiłam pokrywki po swojemu.
Półeczkę wygrzebałam w mojej rupieciarni ( kupiona gdzieś kiedyś na barchołce )
idealnie pasuje do rozmiarów słoiczków.
i tak ogarniam pomału mój świat....
ale nie śmieci, a guzików i innych przydasi
( choć dla niektórych to są śmieci ;-) .
Moja " obsesja " krawiecka osiągnęła apogeum....
Tysiące guziczków -jak to ogarnąć ???
W sklepie " wszystko po 5 zł ", kupiłam słoiczki ( 2 zł za sztukę ).
Zrobiłam pokrywki po swojemu.
Półeczkę wygrzebałam w mojej rupieciarni ( kupiona gdzieś kiedyś na barchołce )
idealnie pasuje do rozmiarów słoiczków.
i tak ogarniam pomału mój świat....
Pozdrawiam S.
Lalki super...niesamowity porządek,żebyś zobaczyła u mnie.....
OdpowiedzUsuńtildy śliczne i jaka piękna półka na guziki...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana Twoimi Thildami. Pułeczka ze słoiczkami wyszła super.Nie ma to jak dobrai śliczna organizacja miejsca pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
biernasia4.blogspot.com
Po prostu wymyśliłaś "cukierasy" do swojej pracowni....Super...Dziewczyny jak się patrzy...Pa...
OdpowiedzUsuń