Witam Was bardzo cieplutko !
Tak jak obiecałam dziś zaprezentuję moją krawcową .
Kiedy ją szyłam nie miałam jeszcze malutkich drewnianych szpulek, więc tą którą ma na włosach lepiłam z modeliny ( tu dodam że wolę lepić z gliny niż z modeliny, modelina jest za precyzyjna jak dla mnie. Podziwiam mistrza modeliny w piecuchowo tam jest taaaaka
precyzja !!! )
W ostatnim poście pisałam o mojej miłości do gadżetów krawcowej,
tu kilka fotek krawcowej z jej ( i moimi ) zabawkami .
Maszynowa fobia jak widać mną zawładnęła, a zaczynało się tak niewinnie ...
Pozdrawiam ze słonecznych Mazur -S.
Powiedz kochana gdzieś ty kupiła tę drewnianą maszynę i maleńkie szpuleczki? Podziel się z Piecykiem adresikiem:o) A lala urocza.
OdpowiedzUsuńo MATUCHNO, ILE CUDNYCH ATRYBUTÓW! Lala też swietna!
OdpowiedzUsuń