Witam Was bardzo cieplutko..
Kolejny weekend za nami.
Dla mnie był bardzo udany i pracowity.
W sobotę udałam się na łowy( zakupy ) do fajnej rupieciarni.
Nie mówiłam Wam jeszcze, ale wyszukuję ciekawe rupiecie z nadzieją,że wiosną
będę je odnawiać, przerabiać i nadawać im nowe życie.
Magazynek w pracowni pęka w szwach, a ja ciągle nie mam dość.
W sobotę za kilka złotych kupiłam taką oto niciarkę-
Wystarczyło tylko wyczyścić i cieszy :-)
Ten len jest cudny i ma wiele możliwości, bo można coś wyszyć, albo jakiś transfer....
Na razie jednak będzie taki jaki jest :-)
W niedzielę dwa moje anioły zamieszkały w nowych domkach.
Ten z poprzedniego postu został zlicytowany na
Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy- gratuluję nabywcy i bardzo dziękuję za wsparcie szczytnego celu.
Drugi anioł trafił w końcu do sypialni mojej przyjaciółki.
Bardzo chciałam go czymś dopełnić i zobaczcie co udało mi się kupić w naszej księgarni - dzwoneczek z idealnym napisem do sypialni.
No i udało mi się napisać najdłuższy post - mam nadzieję że Was nie zanudziłam:-)
Pozdrawiam S.
ja też chcę Anioła......., jest przepiękny. A.G
OdpowiedzUsuń