Witam Was bardzo cieplutko .
Mocno Was przepraszam za tak długą nieobecność -
zarobiona jestem i na nic nie mam czasu .
Dostałam mocno po głowie od Was kochane i postaram się to jakoś nadrobić ....
Na bieżąco jestem na facebooku
-prościej z telefonu jest wrzucić same fotki na koniec pracy ;-)
Ale od początku -
Wraz z Moją Kochaną Ulencją , byłyśmy na kiermaszu w Węgorzewie.
Towarzyszyły Nam tym razem nasze nowe przyjaciółki blogowe z
Kokardki Rusłany -Rusłana i Asia.
Trzy dni razem spędzone - na długo zapadną Nam w sercach !!!!
To był jeden z fajniejszych akcentów tych wakacji.
Oprócz ciągłego szycia - znalazłam czas na pierwszy
od 12 lat długi (10 dniowy ) urlop .
Razem z Małą Myszką wybrałyśmy się na zwiedzanie Norwegi.
Piękny kraj ,piękny urlop i piękną zdobycz stamtąd przywiozłam ;-)
Norweg dziki -
jechała Tilda , ale w Polsce okazało się że to kocurek
więc nazywa się Oslo ;-)
Oslo zamieszkał u mojej mamy razem ze swoim przyjacielem Luckiem .
Oba są urodzone w tym samym czasie ,ważą tyle samo a różnicę widać
gołym okiem ;-)
Pomagają mi dzielnie w mojej pracowni ,
która od dziś znowu ma mały remoncik ;-)
Nie chcę Was zanudzać,
więc to co przez ten czas uszyłam pokażę w następnym poście .
Ściskam Was mocno i dziękuję że o mnie pamiętacie .
Wasza Szpulka
Muszę Cię częściej dyscyplinowac, bo proszę, post już jest. Cieszę się, że miałas tak udane wakacje. Kiciuchy cudne, cudniaste. Teraz poproszę o wiele, więcej zdjęć.
OdpowiedzUsuńKiciuch cudny, ale jak Ci się udało załatwić te wszystkie formalności? Pisz częściej i wstawiaj duuużo zdjęć! Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńZdjęcia chłodne, ale widoki boskie!
OdpowiedzUsuń