Witam Was bardzo cieplutko .
Jakiś czas temu zrobiłam Pinokia - a nawet dwa .
Siedzą sobie te kłamczuchy ;-)
Ten pierwszy ubrany jest jak Pinokio z bajki Disneya .
A ten drugi w mojej ulubionej mięcie .
Pozdrawiam S.
Jakiś czas temu zrobiłam Pinokia - a nawet dwa .
Siedzą sobie te kłamczuchy ;-)
Ten pierwszy ubrany jest jak Pinokio z bajki Disneya .
Są tacy piękni,że można im nawet wybaczyć te wszystkie kłamstwa,tym bardziej,że dzisiaj prima aprylis ; ). Pozdrowionka : )
OdpowiedzUsuńTo kłamczuchy ....Chyba im od niedzieli jeszcze urosły nosy...Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńŚliczne te kłamczuchy Ci wyszły,mi też bardziej podoba sie ten miętowy.
OdpowiedzUsuńSuper rodzeństwo, ja też gustuję bardziej w mięcie niż żółtościach. Bardzo mi się podobają te kłamczuszki :) Pozdrowionka i buziaczki :*
OdpowiedzUsuńCo za nochale, widać, że kłamią na potęgę:)
OdpowiedzUsuńA tak poważnie, mają świetne ubranka:)
Ależ rewelacyjne, uwielbiam pinokie? pinokiów?
OdpowiedzUsuńUrocze z nich kłamczuszki ;-)
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja !
OdpowiedzUsuńNiech Ci jajeczko dobrze smakuje,
OdpowiedzUsuńbogaty zajączek uśmiechem czaruje.
Mały kurczaczek spełni marzenia
- wiary, radości, miłości, spełnienia!
Super wyglądają. Ja też się zbieram di uszycia Pinokia ale nie mam odwagi się za niego zabrać.
OdpowiedzUsuń