środa, 28 stycznia 2015

Wyzwania nieduże a radość wielka ;-)

Witam Was bardzo cieplutko.

Dziś chcę pokazać Wam moje małe wyzwania - 
czyli szycie na zamówienie znajomych dzieciaczków .

Każda z Was na pewno się spotkała z takimi prośbami -
Mamo uszyj mi to ,ciociu uszyj mi tamto ;-)

i tak właśnie było...
 
Siostrzeniec Rajan sam wymyślił tego stwora ,
narysował mi jak on ma wyglądać ,
wybrał tkaniny, 
nadzorował szycie ,
sam wypychał 
własnoręcznie nadał uśmiech temu stworowi ;-)


 Tu Rajan dumny ze swojego dzieła .

Kolejne wyzwanie -
gitara dla Michasia ;-)

 
 Gitara szyta była wieczorową porą na ostatnią chwilkę
 - dlatego tylko jedna fotka ;-)


Żeby nie było że tylko cudzym dzieciom szyję - 
teraz futerał jaki zrobiłam na najdziwniejszą książkę jaką widziałam, 
która jest ponoć hitem i moja córcia ją ma i sukcesywnie ( co widać na zdjęciu ) 
 wg wskazówek niszczy ;-)

Futerał ( prawie jak apple bo to prawie książka - 
a wszyscy wiemy że prawie robi wielką różnicę  ;-)

Kolejne wyzwanie mego dziecka to piórnik. 
Obiecałam już dawno z nią uszyć ale jakoś czasu nie było - 
do wczoraj ;-)
I tak wczoraj Emi sama wybrała tkaniny i pomagała mi 
go stworzyć .


Troszkę jasny jak na swoje przeznaczenie , 
ale za to bardzo pojemny .
Córcia zadowolona a to najważniejsze.

I jeszcze ostatnia rzecz na dziś -
żeby nie było że innym szyję ;-)
mój tablet też dostał nowy futerał.

Pozdrawiam Was S.

10 komentarzy:

  1. No kochana .....Zdolniacha jesteś....Super rzeczy poczyniłaś...Gorące buziaki pa...

    OdpowiedzUsuń
  2. Pracowita jesteś! Bardzo ładne rzeczy stworzyłaś. Moje serce skradł piórnik. Ślicznie wygląda i najważniejsze, że dużo mieści :))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Stworek potworek podobny do Majka z Potworów i spółka - superaśny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie prace są wspaniałe:)
    A książkę widziałam w księgarni i jak dla mnie to dziwna jest, bo zawsze szacunku do książek się uczyło, a tu niszczyć karzą...Ale mojej najstarszej córce ( właśnie przed chwilą się dowiedziałam) się podoba! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. super prace etui na tablet świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja uwielbiam takie szyjątka.Pokolenie też już przejmuje pałeczkę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. cuda i takie cieszą najbardziej:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po kolei: Rajan ma fantastyczną ciocię!
    Piórnik córci bardzo mnie wzruszył - moja mama zawsze szyła mi takie:)
    A Twoje etui - boskie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ cudeńka ,potworek jest słodki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i pozostawienie po sobie śladu -komentarza ;-)