Witam Was bardzo cieplutko .
Poświątecznie, spokojnie - i jeszcze pogoda nas rozpieszcza. SUPER !
Ja ciągle szyję w wolnych chwilach Tildy .
Tym bardziej że w końcu doczekałam się -swojej, wymarzonej i jedynej ....
maszyny do szycia !!!
Rok szyłam na pożyczonej - Martuś z góry dziękuję ;-)
Maszynę pokażę Wam przy innej okazji ( jeszcze się poznajemy ;-) a dziś
Makowa Panienka - czyli Czeszka .
Moja Makowa Panienka - jak w tej bajce jest malutka .
(tradycyjnej Tildzie sięga do ud ;-)
Teraz takie maleństwa szyję , bo są bardzo wdzięczne .
Pozdrawiam wiosennie S.
No kochana to super , że masz swój warsztar pracy.....To teraz będziesz z nią chyba " spała ".......Makowa urocza taka letnia.....Chyba będzie potrzebna przyczepka na ten nasz wyjazd.....hi....hi.....Całuski
OdpowiedzUsuńŚliczniutka!!! Oj ja również zakochałam się w Tildach, choć na razie bardziej podziwiam niż szyję - brak czasu:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło Ania
Taka bajka na dobranockę kiedyś była "Makowa panienka" :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny:), śliczna jest ta makowa panienka, gdybym umiala szyć takie cudne lale to haftowałabym m sukienki , juz widzę gałązkę maku na tej sukienusi :)
OdpowiedzUsuńPiękna tilda i ta urocza sukienka :)
OdpowiedzUsuń